Święta Jadwiga Królowa

Jadwiga Królowa, żyła krótko, ale… bardzo intensywnie. Poznaj 5 faktów z jej życia, które z pewnością mogą wywołać zdziwienie.

 

1. Święta Jadwiga nie była (w pełni) Polką

Jadwiga była dzieckiem Ludwika Andegaweńskiego, króla węgierskiego oraz Elżbiety, księżniczki bośniackiej. Jedynie jej babcie – Elżbieta Łokietkówna oraz Elżbieta Kujawska – urodziły się na terenie dzisiejszej Polski. Oczywiście, w momencie narodzin Jadwigi (1374 rok) trudno jeszcze mówić o narodowości we współczesnym znaczeniu, szczególnie w przypadku dynastii rządzących. Warto dodać jednak, że wielu historyków podejrzewa, że język polski był dla królowej językiem nabytym.

 

2. Władysław Jagiełło nie był jej pierwszym narzeczonym

W wieku 4 lat Jadwigę zaręczono z ośmioletnim Wilhelmem Habsburgiem. Była to część polityki dynastycznej jej ojca i matki. Zachowało się również wiele legend z życia Jadwigi, które przekazał znany kronikarz – Jan Długosz. Między innymi o tym, że chciał ją porwać książę mazowiecki Siemowit IV. Inną historią przekazaną przez kronikarza jest to, o przybyciu do Krakowa w sierpniu 1385 roku porzuconego Wilhelma Habsburga. Według Długosza chciał on dopełnić “obowiązków małżeńskich” przyrzeczonych mu kilka lat wcześniej. Wówczas Jadwiga miała próbować toporem przebić bramę zamku, by uciec do ukochanego.

 

3. Władysław Jagiełło nie był “starcem”

Małopolscy rycerze, którzy po śmierci Ludwika mieli objąć opiekę nad małoletnią Jadwigą, zadecydowali o zerwaniu zaręczyn z Habsburgiem i wydaniu Jadwigi za wielkiego księcia litewskiego Jagiełłę. Choć między małżonkami istniała znaczna różnica wieku (Jagiełło miał 35 lat, Jadwiga – 12…), to jednak wbrew powszechnej opinii, Jadwiga nie wpadła w ręce “obleśnego” starca. O wiele większym problemem był fakt, że Jadwiga uczyła się już niemieckiego i była przygotowywana do życia w Wiedniu. Natomiast Jagiełło nie znał kultury łacińskiej, był poganinem z Litwy i wielu rzeczy musiał prawdopodobnie uczyć się od podstaw – w tym języka swojej małżonki i swoich nowych poddanych. Trudno powiedzieć, w jakim języku rozmawiali ze sobą król z królową.

Co ciekawe, w 1387 roku Habsburgowie wytoczyli proces świeżo poślubionej parze przed trybunałem papieskim. Królową oskarżono o bigamię. Papież Urban VI ostatecznie udzielił jednak błogosławieństwa królowi polskiemu, Władysławowi.

 

3. Została koronowana na króla Polski z woli matki

Tak, Jadwiga była pierwotnie koronowana na króla. Pewnie pamiętacie ten moment na lekcjach historii, gdy nauczyciel zadawał podchwytliwe pytanie – kiedy Jadwiga została królową Polski? Tak naprawdę należało odpowiedzieć, że 16 października 1384 roku została koronowana na króla Polski – po łacinie ta formuła brzmiała wyraźnie: in regem Poloniae coronata.

Jagiełło po koronacji 4 marca 1386 roku również został koronowany na króla, z tą różnicą, że został pierwszym w historii Polski królem elekcyjnym, a nie dziedzicznym. Do końca życia Jadwigi, Jagiełło jedynie współrządził Polską.

Co ciekawe, król i królowa mieli odrębne kancelarie i prowadzili życie dworskie osobno.

 

4. Jadwiga nie była marionetką na tronie

Wręcz przeciwnie, historycy podkreślają jej znaczną rolę w kreowaniu życia politycznego, intelektualnego i religijnego kraju. To do jej kancelarii i jej dworu zjeżdżali przedstawiciele zagranicznych rządów. To Jadwiga gromadziła wokół siebie elitę intelektualną i polityczną państwa. Stąd wynikały też jej rozmaite inicjatywy czy wsparcie np. dla Akademii Krakowskiej (obecnie: Uniwersytetu Jagiellońskiego).

Królowa angażowała się w politykę – poprowadziła wyprawę wojskową na Ruś Czerwoną i to ona przyjęła hołd lenny Mołdawii. To na jej dworze negocjowano warunki z Krzyżakami.

 

5. Musiała być bardzo dobrą osobą

Fakt ten przekazują nie tylko źródła kościelne czy hagiografie, ale większość kronikarzy świeckich. Jednym ze śladów jest też odbita stopa Jadwigi przy kościele NMP “Na Piasku” w Krakowie. Podobno sama doglądała budowy fundowanego przez siebie kościoła.

Legenda mówi, że ślad ten został zostawiony, gdy rozmawiała ze smutnym kamieniarzem. Kiedy zapytała, co mu jest, ten odpowiedział, że nie stać go na leczenie jego chorej żony. Królowa Jadwiga oddała mu wówczas bezcenną złotą klamerkę i pantofelek obsadzany szlachetnymi kamieniami, by miał za co zapłacić lekarzom i aptekarzom.

Wówczas postawiła niechcący bosą stopę na kamieniu świeżo polanym wapnem. Odbity ślad został obkuty przez kamieniarza, a następnia wmurowany w zewnętrzną ścianę świątyni. Można go oglądać do dzisiaj w Krakowie na ulicy Karmelickiej.

źródło/deon.pl